BMW R 1150 GS Adventure

Nigdy nie lubiłem niemieckich sprzętów. Wszystkiego co niemieckie :(. Dopóki nie kupiłem - zupełnie przypadkiem BMW R 1150 GS. Miała być Honda Varadero, potem Suzuki V-Strom 1000. Miał być duży solidny motocykl na wciąż byle jakie polskie drogi. Nie wiem dlaczego BMW... Intuicja... Ale wybór był trafny. Nie ma lepszego sprzętu dla 190 cm gostka :). To jest poprostu to! Komfort jazdy, ergonomia, niezawodność! Polecam wszystkim te zebrane przez Germanów motoryzacyjne doświadczenia na dwóch kołach - wszystkim powyżej 180 cm :). W miarę jedzenia apetyt rośnie - również na moc... :-). Dlatego polecam wszystkim GS'owcom przeróbkę wydechu. W miejsce katalizatora wyspawałem z nierdzewki dwururkę przechodzącą w jednorurkę :-) i zmieniłem tłumik na Leo V. Lepsza jakość dźwięku i parę koni więcej przy wyprzedzaniu. Warto było... :-).

- strona główna -